Wbrew pozorom nasze menu nie musi być ubogie. Mamy do wyboru mnóstwo warzyw, gatunków mięsa, ryb i owoców morza, całą gamę przypraw, orzechy (oprócz nerkowców, pistacji i fistaszków), ziarna, które są źródłem smaku i bogactwem minerałów.
Nie jest źle.
Zakupy warto robić na targu - możemy mieć nadzieję, że warzywa nie są pestycydową pułapką. Mięso i jajka należy kupować ORGANICZNE. Wierzcie mi, jest różnica w smaku, o wpływie na organizm nie wspominając.
A zatem, co warto uwzględnić tworząc listę zakupów?
- warzywa - świeże lub mrożone, najlepsze będą wszelkie zielone (sałaty, ogórki, szpinak, brokuł, cukinia, szparagi, seler, natka pietruszki, koperek), kalafior, natomiast na początku trzeba omojać szerokim łukiem ziemniaki, dyniowate, strączkowe, a nawet marchewki, paprykę czy pomidory
- cebulę i czosnek - mają właściwości antygrzybicze, candida ich nienawidzi
- olej kokosowy oraz oliwę z oliwek dobrej jakości (extra virgin) - doskonale radzą sobie z candidą, szczególnie olej kokosowy przywołuje drożdżaka do porządku
- ksylitol lub stevię - to zdrowe słodziki, ale w pierwszych tygodniach warto z nimi uważać, ponieważ mogą zwiększać apetyt na zabronione słodycze
- mleko kozie, kokosowe lub migdałowe
- przyprawy jak oregano, kurkuma, pieprz cayenne, imbir, cynamon, kardamon - mają potwierdzone właściwości przeciwgrzybicze, zapobiegają infekcjom
- cytryny - zwiększają odporność i pomagają w detoksykacji organizmu
- ocet jabłkowy
- orzechy (oprócz wspomnianych powyżej) oraz pestki z dyni i słonecznika, sezam
- jajka
- mięso
- ryby (nie wędzone!) i owoce morza
- mąkę z komosy ryżowej - niezastąpiona podczas robienia naleśników, mąkę kokosową i migdałową
Wystarczy odrobina fantazji, skupienia i można wyczarować fantastyczne dania - nawet desery. Wkrótce na stole zagości pizza migdałowa, ser z cukinii, naleśniki ryżowe, kruche ciastka migdałowo-kokosowe czy lody z kokosową nutą. Jeżeli spojrzymy na naszą dietę jak na podróż przez nieodkrytą kraine smaków - to, co wydawało się wyrokiem, może być apetyczną przygodą.